Więc ja mogę się wypowiedzieć jako PRAKTYK, co daje irydówka i może parę zasłyszanych opinii padnie. Często pojawiają się bajki na temat ich mankamentów i jak to bajki bardzo pięknie ewoluują. Moje 1 spotkanie z irydem było przy piździku, a mianowicie Vespie, z trochę popieprzonym silnikiem 2 suwowym z wtryskiem. Oryginalną świeczkę wiecznie zalewało, po założeniu iryda problem ustał i już do końca nie było z tym problemu. Moja XTZeta przejechała na świecy i ok 60tkm i nigdy nie było z tym problemu, natomiast na zwykłej, zanim ją wymieniłem czasami były. Świeczki też fantastycznie robiły w 2 następnych motorkach w mojej stajni, a także u znajomych. Wszystko to są single! W świeczce i jest po prostu bardzo precyzyjne prowadzenie iskry, ze stożka o końcówce w kształcie igły. Oryginalnie jest ustawiona dość duża odległość, ze względu na jej dużą wydajność i mniejszą wrażliwość na spadek napięcia. Jest szansa że jeśli ktoś ma zaniedbaną albo wadliwą instalację wys napięcia to iskra może być zbyt wątła. Tyle mogę powiedzieć na ten temat wiedzę czerpiąc z doświadczeń, a nie niesprawdzalnego przekazu