Wiedziałem że to pytanie padnie wcześniej lub później i tak muszę sie z tym zmierzyć. Nie wymieniałem tego drugiego bo nie ma luzów i kręci sie cicho, podjęłem taką decyzje bo nie dałbym rady z rozpołowieniem silnika obawiam sie, ze do tego doszło by jeszcze pare rzeczy do wymiany i zrobiło by sie kiepsko, wiem że jak to drugie łożysko strzeli to i tak będzie kiepsko ale trudno mój wybór, obserwuje, nasłuchuje czy wszystko wporzadku. Ten sezon nie planuje dalszych wypraw a napewno nie jakiś przeprawówek ciężkich. Planuje rozpołowieniem silnik w następną zimę, a teraz zbieram części uszczelki i wiedzę planuje 2gi stopień szparagowego kursu itd.
__________________
Lepiej przeżyć małą przygodę, niż siedziec w domu i czytać o dużej.
Ostatnio edytowane przez igi : 11.03.2013 o 20:53
|