Moze ktos bedzie mial jakies sugestie....
historia wyglada tak;
wracalem do domu z Kazimierza,dystans ok. 50 km,przed momentem zapalona kontrolka rezerwy(czyli jeszcze w metry paliwa w zbiorniku)i zaczyna sie szarpanie,objawy takie jakby konczylo sie paliwo,po wjechaniu w jakis winkiel cos sie poprawia, a potem to samo.Tak przejezdzam 50 km,tankuje na shellu v-power i po kiluset metrach jest ok,Tydzien pozniej lece do kumpla na tym paliwie ok 70 km wszystko super i znow powtorka z rozrywki(w tym momencie mam pol zbiornika)tak przejezdzam ok 50 km(szarpanie,brak mocy)i w drodze powrotnej wszystko wraca do normy,znowu jest normalnie.....
gazniki czysczone,swiece nowki,filtry nowe......
wyciagac zbiornik

