Cytat:
Napisał Brambi
Ja jak bym mógł to bym spał z motorem to czemu z nim nie pływać ! Ja się człek pobuja kilka tygodni to potem dobrze na kółkach pion złapać jadąc do monopolowego, który może być bardzooo daleko 
|
Najlepsze jest przyspieszanie po bujaniu jachtowym to dobrze kierownicy trzeba się trzymać.
Co do załadowania motóra na 12 metrowy jacht przygotowany do żeglugi oceanicznej to ja sobie tego niewyobrażam, no chyba że jakieś mikrus w dużym forpiku w częściach dobrze zaształowany ale słonego to raczej nie uniknie, pozatym w dużych portach zawsze jakiś środek lokomocji wynajmiesz/kupisz a na dziko z kotwicy na pontonie motóra woził nie będziesz, lepiej dwa rowery zapakować a na dalsze eskapady szukać czegoś lokalnie.