Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02.04.2013, 23:45   #22
Hanka
 
Hanka's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2012
Miasto: Kraków
Posty: 76
Hanka jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 dni 15 godz 9 min 3 s
Domyślnie

@Raviking - MASHa niet. Za to drogę nadal wykorzystuje się do transportu
Pieszego :



Albo kołowego:



Znalezienie opisywanego w LP muzeum - skansenu - wioski wojennej zajęło mi kilka godzin. Jak się okazało wystarczyło skręcić w lewo w zupełnie nieoznaczonym miejscu, zostawić motka przy wąziutkiej ścieżynie i przeprawić się przez rzekę pływającym mostem



Skansen powstał dzięki zaangażowaniu jednego tubylca i jak nie lubię muzeów, tak samo to wydawało mi się ciekawe, że z woli jednej osoby może powstać muzeum. Niestety Pan Suong zachorował (według jednych), albo nie stać go było na podatki gruntowe (według innych). Wyemigrował do Hanoi i porzucił swój chwalebny projekt. Trzeba jednak przyznać że "projekt" trzymał się świetnie. Zbudowany z solidnych materiałów był w swej prostocie bardzo wymowny.



W tych ziemianko - glinianko- szałasach były szkoły, żłobki, szpitale, spichlerze i domo-schronienia. Połączone ze sobą pół - tunelami zapewniały szansę na przeżycie ataków bombowych .



Powiew normalności - czy to ule?




Z Dong Hoi do Dong Ha wybrałam się "objazdem" znów drogą "dżunglową", której fragmenty niemal ocierały się o Laos.
Było tak malowniczo...












i tak mnie spowolniło, że nigdzie nie dojechałam i nocleg wypadł tu



Zdecydowanie dobrze mi się spało. Nie ma to jak górskie powietrze

Pozdrawiam
Hanka
______________________________
Chińscy święci upijają się na ryżowych polach i nigdy nie gubią choćby jednej rzeczy, prócz może własnej dumy.
Hanka jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem