Za oknem śniegi tają, słońce coraz śmielej przebija się do nas i choć jeszcze nie złoci, to z każdą chwilą bliżej wiosny. Bliżej nowy sezon, a ja jeszcze nie zakończyłem starego.
Obiecałem słowo końcowe i poglądową mapkę naszej wycieczki.
Wklejam link, bo mam kłopot z wgraniem samej mapki.
https://maps.google.pl/maps?saddr=Ga...,14,16&t=m&z=8
W podsumowaniu warto zaznaczyć właśnie to słowo: wycieczka.
Bez żalu nie wjeżdżaliśmy na drogi dla "tygrysów" ograniczając przejazd do tras wypoczynkowych. Typowe wakacje motocyklowe z żonami.
Napaśliśmy oczy pięknymi widokami i użyliśmy Holideju

małym kosztem.
W całości przejechaliśmy ok.3500km przez 10dni, śpiąc w namiotach pół na dziko, pół na campingach; tak co się trafiło.
Koniec sierpnia to w tamtych regionach skwar, ale tak właśnie lubimy.
Zachęcam. Kierunek bardzo łatwy i choć pozostało trochę niedosytu to wróciliśmy zadowoleni i wypoczęci.
Dobrze jest mieć z kim podzielić się wrażeniami.
Wszystkim "pasażerom na gapę", którzy dojechali z nami do końca dziękuję. Taki zwyczaj
IMG_2963.jpg