niestety poziom oleju podskoczył dość mocno, a jak pokręciłem to z odmy poszło wody że hej

mam juz olej , jutro skołuję jeszcze filtr i płukanko :/
Plan mam taki - jak tylko wysuszę świece i upewnię się że silnik odpala, zamontuję nowy filtr powietrza i paliwa zleję zimny rozwodniony olej i odkręcę stary filtr. Wkręcę nowy, wleję olej do płukania, odpalę i rozgrzeję, po czym również go zleję i jeszcze raz wymienię filtr. Wkręcę docelowy filtr i zaleję docelowym olejem.
Jeżeli widzicie jakąś lukę w moim genialnym planie :P Proszę o sugestie. Może od razu zlać stary olej i próby rozruchowe wykonywać już na tym pośrednim?
pozdr