No to będę próbował
Ale tak czasami jest, że zupełnie nieplanowane tylko w ferworze walki wychodzą takie figury że hej. Na przykład podjazd po dobrą kiepę, odbicie przodu na kamieniu i wjazd na gumie, a to na zawyrtce tył złapie dużo przyczepności i się udaje zawrócić jak lekkim endurakiem z motocyklem prawie w pionie... ale to przypadek zazwyczaj

Hehe, albo chłopaki przenoszą motocykle nad zwalonym drzewem a się udaje przeskoczyć niczym Błażusiak, nooo kurde bywa czasami dobrze

Niełatwo takie rzeczy się robi dużym endurakiem i najczęściej po prostu przypadek i jak by coś poszło nie tak to kaplica
Koleś na filmie się jakoś nie zestresował specjalnie to chyba jednak on tak chciał