Również byłem w weekend majowy, co prawda tylko na chwilę, ale zapowiada się bardzo interesująco. W domku widać już masę włożonej pracy. Zostaliśmy poczęstowani kawą i złapaliśmy chwilę oddechu. Ale najfajniejsze z tego miejsca jest to, że cały czas są tam ludzie odwiedzający Bieszczady na motocyklach, dzięki nim można dowiedzieć się wielu interesujących rzeczy o okolicach które się odwiedza.
Ze swojej strony polecam!
__________________
Impossibility is only one of the possibilities.
|