A wiesz Matjasku że to koło mnie jest ten cmentarz w Nadolicach, trafiłem tam przypadkiem. Wejście przypomina mi strażnice tak charakterystyczną dla strasznych miejsc które zbudowali na naszej ziemi.
Mieszane uczucia, podobnież gdy odkryli że morderców tam pochowano to była ekshumacja i zabrali szczątki, być może by chronić to miejsce przed zniszczeniem.
Drzew nasadziło tam wielu znamienitych gości z Niemiec i Polski.
Pojednanie w piachu.
Fajnie ze o tym napisałeś !
|