Odpowiedź jest prosta, dla 'normalnego' sklepu taki towar jest nic niewart. Ale ten Johann (nie mylić z Jochenem

) co obsługuje tę maszynę co te nacięcia robi, po pracy podjeżdża busem po te opony do utylizacji i potem sprzedaje w kolejnym obiegu, z 'lekkim' nacięciem. Niemcy są też bardzo oszczędni, wbrew pozorom..
Karwa, rozumiem kupić Mitasa bo tańszy niż Continental, ale na oponie w motocyklu w opisany tu sposób oszczędzać to..

Ale każdy myśli za siebie. Warto też czasem policzyć w przybliżeniu jaka jest powierzchnia kontaktu (przyczepności) opony motocykla z asfaltem..