Darku. Jedna ważna sprawa. Bury dokonał tych haniebnych czynów już po rozwiązaniu AK. Za coś takiego Łupaszka sam by go powiesił.
Ciekawostka jest taka, że większość dowódców na naszych terenach pochodziła z wileńszczyzny. Jedynie Bury pochodził z małopolski. Podobno czuł wielki uraz do ukraińców. Wiedział o tamtejszych mordach dokonanych przez UPA. Może potraktował te wsie jako ukraińskie.. Trudno to stwierdzić. To moja teoria, która wcale go nie usprawiedliwia.
Poznałem pana Zygmunta Błażejewicza. To była prawa ręka Łupaszki. Powiedział wyraźnie, że walczyli z komunistami a nie z prawosławnymi czy białorusinami czy ukraińcami. Mało też się o tym mówi, że w jego oddziale było kilkunastu prawosławnych, którzy zgłosili się na ochotnika. Nie chcieli podporządkować się nowej władzy. Opowiadał, że na ochotnika zgłaszali się do najtrudniejszych zadań. Wspominał ich jako swoich najlepszych żołnierzy.
Pokojowa gazeta pod wdzięcznym tytułem Przegląd Prawosławny opisuje Zygmunta jako bandziora co spalił wieś Potoka koło Michałowa. Gazeta jakoś zapomniała dodać, że mieszkańcy tej wsi chwilę wcześniej okradli polskich uciekinierów ze wschodu chroniących się w majątku Heronimowo. Zygmunt w swojej książce opisuje, że gdy płonęły stodoły, to niemal każda eksplodowała. No chyba nie od siana. Poza tym ostrzegał wieś trzy razy. W płomieniach spłonęło dziecko. Zygmunt dał pół godziny na opuszczenie wsi. Jakaś roztropna mama zapomniała o dziecku.
Wieś Zanie nie została cała spalona. Dostali Ci, którzy w 1939 roku założyli na ramiona czerwone opaski i witali czerwonych.
Moi przodkowie mieszkali w polskiej i katolickiej wsi Bolesty sąsiadującej z Prawosławną wsią Szastały. Po spaleniu Szastał przez niemców, mieszkańcy tej wsi zamieszkali u polaków w Bolestach do czasu aż się odbudowali. W zgodzie i przyjaźni. Po wojnie kilku postępowych z tej wsi wpadło na genialny pomysł stworzenia kołchozu. Inni mieszkańcy tego nie chcieli. Przychodzili do Bolest z płaczem i się żalili. Jedni i drudzy rozkładali ręce.
Nie mieli nic do powiedzenia.
__________________
Africa jest jak kotlet schabowy. im mocniej bita tym lepiej smakuje.
rolnik-kaskader
RD 07A '96
na starym forum w szóstej linijce
|