W Francji
- nie polecam na parkingach czy koło nich na autostradach, na glównych drogach
- szczególnie okolice tu przy granicy niemieckiej, Lionu, Marsylii
- jak już zjechać z autostrady na nacjonalke - i im mniejsza mieścina, miasteczko tym lepiej
W Hiszpanii - jeżeli wjeżdżasz od północy - San sebastian to na północy jeszcze jako tako, ale Barcelona i potem w dól bliżej andaluzji a szczególnie okolice malagi .....odradzam
Zasada tak że w Hiszpanii są parkingi tak na pustkowiu, zdala od większych miast - to jeszcze ujdzie, ale w pobliżu jakiś miast .....
Generalnie im dalej od rejonów gdzie mieszkają.....beżowi jak to mówią albo aby być politycznie poprawny ....imigranci zza wody na południu
I nie robię sobie jaj - jeżdżę do 4 razy na rok do maroka przez te kraje i jest coraz gorzej, szczególnie w Hiszpanii. Wiem to i z obserwacji, z opowiadań znajomych Hiszpanów, czy z rozmów na CB z kierowcami. Dochodzi do tego że na parkingach tirowcy się zbieraja w gromadę i robią "warty" na noc.
|