Cytat:
Napisał Pils
ad. 2
Od połowy Węgier miałem niesamowity komfort niezastanawiania się gdzie jestem i w którą stronę jadę. Na początku się zżymałem, denerwowałem byłem smutny i zawiedziony  , że moja wspaniała nawigacja nie działa, ale później doceniłem zalety "niewiedzenia' gdzie jestem. Moim najważniejszym zadaniem podczas wyboru trasy to było nie zgubienie tego z tyłu i pilnowanie tego z przodu. Czyli odpowiadając na pytanie to nie mam pojęcia jak nad wodospad dojechałem 
|
Dzięki za info o kempingu.
Co do trasy to może mógłbyś spytać o to prowadzącego Was foremana?
Ewenttualnie załatwić jakieś ślady z niezawodnych Garminów?