Moja tuba nie to że dotarła, ona już odleciała. Po ostatnim offie skutecznie się zagubiła w krzaczorach. Połamały się dwa zaczepy.

W środku była dętka, dwa klucze i rękawiczki. Piszę ku przestrodze, ta tuba nadaje się raczej na wożenie rzeczy lżejszych.