03.06.2013, 15:15
|
#1
|
Zarejestrowany: Feb 2010
Posty: 56
Motocykl: BMW R 1100 GS
Online: 2 tygodni 2 dni 7 godz 52 min 13 s
|
Bajkal picnic 2013
Kiedy byłem małym chłopcem, zobaczyłem w telewizji program, w którym Krystyna Czubówna aksamitnym głosem opowiadała o Bajkale. I nie wiem, czy to głos lektorki czy przepiękne krajobrazy urzekły mnie tak bardzo, że w dziecięcej głowie zrodziło się postanowienie, że tam pojadę. Oczywiście na motocyklu. Czas uciekał, dorastałem, dojrzewałem, zacząłem się nawet starzeć a ziarno pragnienia przygody nie przestawało kiełkować. Kiedy wszystkie inne życiowe sprawy były z grubsza ogarnięte, ten zalążek zaczął uwierać tak bardzo, że nie miałem innego wyjścia jak tylko zacząć przygotowania. Motocykl, ekwipunek, mapy, kondycja fizyczna, szczepienia. Wszystko po wielokroć sprawdzane i poprawiane. Wreszcie przyszedł czas. To tak jak w tym kawale:
- Jak często kochasz się z żoną?
- Ja 2-3 razy w tygodniu, a ty?
- Ja raz w roku.
- No to czemu się tak cieszysz?
- Bo to jutro!
Ja też bardzo się cieszę, że to już w tym roku. Plan jest prosty: dojechać nad Bajkał i wrócić. Oczywiście jak los będzie sprzyjał, to po drodze obowiązkowo bania, omul, zimna wódka i wyspa Olchon ze skałą Szamanką. Jedziemy dwoma GS i jedną Afryką. Piknik jest planowany na 4 tygodnie. Wjazd do Rosji przez Litwę i Łotwę, po drodze odwiedzenie Katynia. Następnie sesja zdjęciowa w muzeum czołgów w Kubince i dalej już prosto do celu, oczywiście z przerwami na spanie, jedzenie i picie. Umyjemy się już nad Bajkałem. Powrót przez Ukrainę.
Jak piknik, to piknik - bez żadnej napinki. Jeszcze nie wiem, jak mój organizm zareaguje na 4 tygodnie urlopu. Ostatni raz na urlopie dwutygodniowym byłem 9 lat temu. Na dłuższym – nigdy. Aby zwalczyć stres związany z długotrwałym brakiem obowiązków służbowych, będę musiał się chyba poddać psychoterapii. Albo przynajmniej wyluzować. I to od razu w momencie wyjazdu za bramę zagrody. Zapraszam na nasz profil na FB:https://www.facebook.com/baikalpicnic , na którym można śledzić nasze przygotowania. Wkrótce umieszczę link do SPOTA, gdzie będzie można śledzić naszą trasę. Mam nadzieję, że uda się nam na bieżąco przesyłać wiadomości z przebiegu naszej wyprawy. A Was, szanowne grono forumowiczów, zapraszam do dopingowania. Porady i sugestie doświadczonych podróżników mile widziane 
Ostatnio edytowane przez świra : 21.06.2013 o 08:56
|
|
|