Osobiście zwiedzanie takich obiektów bez podkładu historycznego uważam za mało ciekawe, nie jestem jakimś tam pasjonatem ale stanowczo poza obejrzeniem lubię się dowiedzieć po co i dlaczego.
Sobotni wyjazd traktuję raczej jak rozpoczęcie, sezonu, test nowej kanapy i rekonesans przed jakimś dłuższym wyjazdem na MRU. Inna bajka, że pomysł sobotniej polatanki zrodził się dziś po wizycie kuriera z kanapami, czyli kilka godzin temu czyli z partyzanta


Oglądając mapy które zlinkowałeś nasuwa mi się wniosek, że za wiele i tak nie oblukamy.