No i paczka poszła. Koszt niebotyczny bo... ponad 800 zł !!!!!
I tu chciałem podziękować dwóm bambusom
(nie będę wymieniał bo nie wiem czy mogę sypać nazwiskami
) dzięki którym cena spadła do ok 200 zł
(miejmy nadzieje)
Dzięki wielkie Panowie przy najbliższej okazji stawiam flache
I to jest właśnie piękne w ludziach tworzących to forum, że w przeciągu dnia od otrzymania sms-a moduł leci już do Nigru, a Sasza będzie mógł kontynuować swoją podróż możliwe że już w weekend.
Wyobrażam sobie co musiał tam czuć

To samo czuliśmy w Ałtaju i właśnie wtedy Sasza pojawił sie w bocznym lusterku i trąbnął na przywitanie

Zorganizował nam cały powrót i uratował przed utknięciem w Mongolii. Swój chłop