No i poszli!
Nastąpiło przeszeregowanie pojazdów: poldek zwany trakulcem nie chciał opuścić garażu bez swojego prawowitego właściciela (który niestety musiał zrezygnować z rajzy) i solidarnie pozostał z nim w słonecznej Polsce.
W jego miejsce nieoczekiwanie lecz z entuzjazmem wpakował się OST - fazikowy opel astra... Entuzjazm jego był na tyle duży, że porzucony po-zimowo-sezonowo dał radę rozruszać zastane hamulce i dokulać się z Berlina pod Opole, gdzie nocno-poranne działania młotkowe pozwoliły na zupełnie już swobodne rozwinięcie skrzydeł przygody...
Tak więc w rajzę ruszyli ostatecznie:
Jagna, Fazi, Trombel, Aga i Patryk.
W następujących opakowaniach:
Skodnik:
i OST:
P.S. Szczerze mówiąc nie jestem w stu procentach pewna, czy wyjechali spod Opola...

Ktokolwiek może to potwierdzić?!