Soft choppery jej się nie podobają, więc CM250 odpada.
CBR250R to dokładnie to czego by chciała, tyle że za dwa-trzy sezony.. Bardzo podoba jej się ten motocykl, ale uważamy że kupno prawie nowego sprzęta, a tym bardziej typowego plastika na pierwsze moto to zły pomysł. Ceny używanych zaczynają się od 12 tyś. więc szkoda by było gdyby po kilku glebach jego wartość spadła o połowę.
A jak ma jeździć zachowawczo, myśląc tylko o tym żeby nie zaliczyć gleby i nie uszkodzić pięknego, wymarzonego cacka, to się zbyt dużo nie nauczy.
Dlatego pomyślałem o Małym Dominatorze. Mierzyliśmy się też do Kawasaki gpx250, bo jest niski i lekki. Ale ze względu na pozycję, kierownicę clip-on i wysokoobrotową charakterystykę silnika, nie wiem czy był by to dobry wybór do miasta...
Ostatnio edytowane przez scamelus : 20.06.2013 o 23:35
|