no... powiem szczerze, że wczoraj nie miałem juz siły nawet kompa odpalić. ależ zacnie było. Do domu dotarłem tuż po 21. droga była bardzo OK - temp w raz i tylko jeden przelotny deszczyk.
zatem z mojej kanapy mam zaszczyt podziękować za organizację organizatorom a uczestnikom za wspólne trzodowanie i tak:
- Matowi i Tupkowi za pomysł, zaangażowanie i jednak dopięcie tego na ostatni guzik, mimo, że nie było łatwo w dzisiejszych czasach....;
-Tupkowi za masę skrętów i cenne uwagi przy ich produkcji oraz uśmiech i za wspólne spiewy mocnoporanne;
- Rodezjanowi za przyśniadaniowe połączenie tętnicy płucnej z żyłą wrotną wątroby - to działa cuda!!

, jesteś wielki

;
- Moorelosowi za winko i wspólne fajki;
- Elutce

za wstrieciu;
- Bagginsowi, za to, że był;
- Matowi za kontrolowanie poziomiu trzeźwości publiki /no i co

? jednak dobrze, że mamy ten alkomat!!/;
- FELKOWSKIEMU za utwierdzenie mnie w przekonaniu, że polska muzyka ma się dobrze wbrew temu co ogląda się w Opolu;
- TOMOWI!!! Tomek - jesteś po prostu niesamowity. A 'Już nie ma wolnych miejsc w hotelu Grand' późną nocą i wczesnym rankiem złamało mi po prostu serce zresztą 'to już za mało moje serce żeby żyć...', ech, kto był ten wie;
- Gregorowi, Justynie i Oliwce za wożenie wujka z browarami przez dzień cały - poczułem się jak jakiś VIP po prostu!!!

- Kwintalowi za to, że jak zawsze miał sosnówkę i był Kwintalem;
- Korbie za akcent 'partyzancki'

- fontannie w Serocku za to, że była zimna, kiedy jej potrzebowałem;
- no i na koniec Grzesiowi, Rumiankowi, Bliźniakowi, Ofelii i Spozo za wspólną, bezpieczną podróż do domu.
mam w bani taki melanż, że jeśli nie napisałem o kimś z kim piłem, tańczyłem, śpiewałem lub gadałem to wybaczcie mi proszę.
teraz tylko jeszcze szybkie wejście na 'gastroskopia.pl' jedna opinia nt. bufetu i można brać się do roboty
cudownie było z Wami spędzić ten czas.
matjas
p.s. chleb poligonowy na śniadanie dzisiaj był pyszny ! dzięki Mat.