Razem z Anuchą będziemy w tych dniach opiekować się chatką SKPB Lublin i przyległym polem namiotowym w Zawadce Rymanowskiej obok Dukli.
Zapraszam w odwiedziny, na kawę/herbatę/wodę/ognicho/nocleg(i).
Nie znam jeszcze kosztów spania na ten rok ale pole namiotowe to grosze, chatka pewnie w granicach 10 pelenów. Jak się dogadać z bazowym, to część kwoty można odpracować... jeśli będzie co robić
Warunki raczej spartańskie: sienniki, studnia, sławojka. Jest prąd i gaz z butli, jest piec w kuchni. Prawie nie ma zasięgu komórek, chyba tylko orange w miarę łapie, reszta pojawia się i znika

Jakiś spartański prysznic pewnie się postawi, zawsze można zażyć kąpieli w pobliskiej Jasiołce.
Więcej o chacie:
skpb.lublin.pl/zawadka.htm
W okolicy dość dzikie i urokliwe tereny Niskiego, można wejść sobie na Cergową, Piotrusia, odwiedzić pustelnię św. Jana z Dukli, skoczyć na Słowację - 10km.
Niby jedziemy parchem ale nie umawiam się na wspólne latanie - zależy ile będzie ludzi, ile roboty.
czyli co, wpadnie kto?