Dla informacji innych uważajcie w BiH bo 200 KiM to coś koło 400 pln (myśmy myśleli ze z 50 pln max niewiedza kosztuje). My będąc tam dwa dni nie bardzo wiedzieliśmy co zrobić z tymi pieniędzmi zwłaszcza iż chcieliśmy wypłacić tylko małą kwotę na jakąś lokalną bułkę. Pomysł zrodził się sam czyli zatankujemy ile się da w motongi a resztę przepijemy w nocnym zwiedzaniu Sarajewa

Co do kempingu i tego że jest na szczycie to powiem iż pierwszy raz w życiu schodziło mi się ciężej te 2,5 km niż wchodziło z powrotem

to pewnie efekt tej obfitej kolacji i tego lokalesa którego zaczepiałem różnymi pytaniami aż ostatecznie stwierdziłem, że ma mega przesrane tak codziennie dymać w tą i nazad
Ps. przypomniało mi się Mikelos moje paniczne "jedź kurwa jedź" haha