kobiełki, jako żem tubylec tych okolic lojalnie ostrzegam przed hordami dzikich i krwiożerczych komarów,proponuję zaopatrzyć się w różnego rodzaju spraje ,spiralki i inne ustrojstwa których te krwiopijcy nie znoszą, z autopsji wiem że komary nie znoszą zawartości czerwonego wina we krwi

tak przynajmniej z 0,5 promila ... dobra ,dobra już uciekam z waszego wątku