No widze ze wyprawa taka, sobie, nudno, nic sie nie dzialo... Nie trzeba byc fachowcem aby zauwazyc pewne njuanse. Jak na poczatku pisza ze zjezdzali w prawo i w lewo z drogi glownej, tak to widac w calej relacji, Zjezdzali z ancfaltu na offa, robili suit focie i wycof z powrotem. Widac namioty rozbite a trawa nieudeptana wiec postawili namiot zrobili focie i pojechali do hotelu co pozniej widac. Pozniej sie niby rozdzielili na wyprawie a tak na serio to chlopaki smiali sie z beemki Orzepa i on poszedl spac sam przy myjni uprzednio polerujac motura i lakierujac mikrouszkodzenia powierzchni blaszano plastykowych. Pozniej jechali statkiem ale tak na serio to oni tym statkiem przez z chorwacji przez baltyk i odre wplyneli do wrocka i wyladowali motury. I napisali relacje...
Podsumowujac, Orzepie, fajna pojezdka, ale nudno, stanowczo za nudno, nic sie nie dzialo.. Ani wahaczem nawet, ani ABS, ani sprzeglo ...
Wezcie sie postarajcie nastepnym razem troche
z pifkowym pozdrowieniem
helmut von krajzejga