Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07.08.2013, 23:48   #13
koszi
 
koszi's Avatar


Zarejestrowany: May 2013
Miasto: Warszawa/Zalesie Górne
Posty: 67
Motocykl: nie mam AT jeszcze
koszi jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 dni 1 godz 58 min 0
Domyślnie

Dzien czwarty 17.07
Wstajemy wstajemy i jedziemy! Dziś chcemy dojechac do Brunico lub jak rdzenni mieszkancy tamtych rejonów mówią ”Bruneck” . Warto w północnych Włoszech znać język niemiecki tak przy okazji.


Pierwsze zaskoczenie negatywne przy wjezdzie na Grossglockner, bramka jak na naszych licznych autostradach tylko kasują więcej 23jurki za dzień ujeżdżania a 33 za miesiąc…oby widoki i wszystko zrekompensowały. Ale nie do końca …co to za pomysł wpuszczać na taka trase autobusy, kampery i inne dziwadła;/ A poza tym widoki piękne jednak to chyba nie do końca to czego się spodziewałem.



Polak na urlopie




Następnie znajdujemy na mapie jakaś fajna dróżkę. W Lienz kierujemy się na drogę 108 a potem odbijamy na L25 i St.Jakob. I to jest to! Niestety ani kamerka, ani aparat po Grossie już nadwyrężone i nie starczyło na dobrą dokumentację trasy ale gorąco polecamy! Pusto ,dużo zakrętów, może widoki mniej spektakularne ale naprawdę malownicze okolice. A przejścia granicznego strzegą krowy szwędające się na drodze.






Ciekawym rozwiązaniem był ruch wahadłowy po włoskiej stronie ale nie ma czemu się dziwić skoro droga wyglądała tak:



Ok. 15 docieramy do Bruneck, kemping przy drodze SS49 za 18 euro brzmi rozsądnie. Tutaj spotkaliśmy b.miłych emerytów włoskich, którzy pod naszą nieobecność jak tylko zaczął padać deszcz to w liczbie 6 osób starali się zakryć motocykl i chować nasze niezbyt czyste motocyklowe ciuchy do namiotu
A samo miasteczko jak to włoskie miasteczko – pizza, lody, wino!



koszi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem