dzieki za miłe słowa. Wiem ze miejscami jest gorzko i marudnie. Wlasnie o to mi chodzilo zeby napisac szczerze bez udawanego entuzjazmu. Z perspektywy czasu patrze na to wszystko z usmiechem i tesknota. Chcialoby sie jeszcze raz i moze kiedys, kto wie. Najwazniejsze w kazdej podrozy jest to zeby z niej wrocic, reszta po powrocie to pikuś :-)
termin wyjazdu jak dobrze pamietam to 21.10.2012-15 lub 17.11.2012
__________________
http://pozytywniedoprzodu.blogspot.com/
|