Cześć,
Białoruś niestety się posypała więc mam 9 dni i plan aby dojechać do Jałty i nazad. Raczej boczkami niż Autostradami. Jeśli pojadę sam to rada nadzorcza wykluczy mnie z udziału w tańcach afrykańskich, więc może ktoś ma chęć, czas i zamiar.
Zapraszam.
Spanie namiotowo lub agro, pensjon, hotel, jedzenie po taniości lub wykwintnie w zależności od okoliczności, celem w moim przypadku jest droga i jazda. Ale fotki też lubię robić

Nie lubię za to miast.