Nie wiem o co wam chodzi. Gościu się hajta i zaprasza na ślub. Było już takich tu kilku i jakoś było git. A że chce jechać błigiem to niech jedzie, może narzeczona chce. Się przypieprzacie nie wiadomo o co.
Pogratulować Rafał i szczęścia życzyć bo będzie go trzeba a i dziatwy mnogość również bo to radość.
__________________
Motto nr 1: Uważać na mokre pieńki i siekiery
|