Wyluzujcie Chłopy!

Niezależnie od pobudek i ukrytych celów chłopak się żeni.-dla niektórych to bardzo ważne- i pasuje to uszanować. Jak ktoś chce- niech pojedzie. Będzie miał okazję gościa poznać i wyrobić sobie o nim zdanie.
Na Kocierzu dobrze karmią- a do wódki nikt nikogo tu nie zmusza- można zabrać flaszkę do kufra a na miejscu uraczyć się pyszną kawą!

Przy ładnej pogodzie to może być miła wycieczka, okazja by się ruszyć z miasta, spotkać wspólnych znajomych.
Jak czas pozwoli to podjadę. Pamiętam jak sam brałem ślub i też mi się marzyła obstawa z motocykli. Wysłałem wtedy chyba z 50 sms-ów z zaproszeniem na ślub, dzwoniłem po "kumplach" i przyjechało tylko dwóch. Na szczęście znajomy teściów-też motocyklista- skrzyknął swoich kolegów i wpadli paczką- tak po prostu. Nie znali mnie a ja ich- ale mimo to przyjechali. Do dziś się kumplujemy pomimo innego spojrzenia na motocykle- oni fruwają na weteranach i czoperach. I chyba o to chodzi.
A teraz idę umyć afrykę po Rumunii- skoro ma być parada to niech się sprzęt pedalsko błyszczy!