siemanko...
Ja to jestem zawsze sceptyczny jeśli chodzi o "płatne" zloty, teraz też byłem. Pierwszym tekstem którym przywitał mnie organizator było "gdzie parkujesz kurwa, mam nadzieję żę nie zniszczysz mi samochodu" niby dlaczego miałbym komukolwiek niszczyć samochód. Coś się stało w ogóle? Jakieś domniemanie zniszczeń? Drugim tekstem było "Gdzie masz plakietke?" "W kieszeni, a co?" "To załóż kurwa bo będę musiał Cię wyjebać ze zlotu" No to ja już wiem co to za klimat. Trzecia rzecz... zapłaciłem bo se policzyłem, że po co mam swoje ciągać jak będzie żarcie i alkohol w tym, no spoko. Na bramie witaliśmy my przyjezdnych, organizator poproszony o wódę na powitanie powiedział, że "nie ma i nie będzie" chociaż nawet na plakietce było napisane żę witamy banią. No to witaliśmy własną wódą, a jak się skończyła to piwkami
"improwizowane" zloty są znacznie lepsze bo nie ma organizatora, każdy jest jakoś przyjazny dla wszystkich w którym istnieje czarnuchowska dusza a nie tylko dla tych co przynajmniej są na forum... wyobraźcie sobie, że nie wszyscy afrykanerzy są na forum afrykanerów. Dziwne? Wydaje mi się, że nie. Za dużo kolesiostwa i niewolnictwa z tego powodu, za mało uśmiechu na ryjku koledzy i koleżanki. W listopadzie robimy zlot w kamieniołomie w kotlinie

będzie zajebioza