Szacun dla kierownika Matjasa i świetnej ekipy wspomagającej. Życzył bym sobie więcej takich imprez.
Co do muzycznej oprawy nie mam żadnych zastrzeżeń. Osobiście części piosenek nie słyszałem wcześniej (m. in. weselny klimat

) ale to było świetne i nie widziałem kogokolwiek kto miałby jakiś niewyraźny grymas na twarzy.
Było tak wesoło że czułem później mięśnie brzucha. Szacuję każdy z wieczorów na jakieś 300 brzuszków.