że takie nie wiezie i jak z tym walczyć...
cały miesiąc zbierałem się sam i przygotowywałem motocykl dla podróży.
było zużyto dużo sił i niemało pieniędzy dla otrzymania wizy. druhowie pomogli otrzymać dokumenty dla wizy. wizę wydały jeszcze 26 września, a dowód osobisty mi oddały tylko dziś. zbraknęło dwóch dni dla normalnego wyjazdu po suchej i ciepłej pogodzie. a dzisiaj rano była taka pogoda.
http://www.youtube.com/watch?v=rQDFX...ature=youtu.be
w zeszłym roku ja o mało nie wyleciał z drogi na busie po takiej pogodzie - rozwinęło na 360 stopniów. dojechać przejechać 1600 kilometrów na motocyklu w takich warunkach za 2 dni nierealny. to mój pierwszy moto sezon.
żal zużytych czasu i pieniędzy na wizę, żal czasowi druhów, które pomagały mi w tym, żal, że nie potrafię przyjechać na zamknięcie...
życzę wszystkim dobrze przeprowadzić czas i spodziewam się jeszcze przyjechać do was w następnym roku!