Nam droga to chaty przeleciała błyskiem, zero napinki i problemów. Przykro strasznie, że dla Thorgala się to tak fatalnie skończyło, ale duża ulga że nie było gorzej. Noga się zrośnie, moto da się naprawić, albo zmienić na inne, najważniejsze że żyjesz chłopie.
Bardzo dziękuję organizatorom, jak to zwykle w Białej było czadowo



Super było Was wszystkich moi drodzy zobaczyć i się powygłupiać przy wodzie rozmownej

Do następnego razu!!