Jesli chodzi o trase to polecil nam ja Rambo i sie sprawdzila tzn:
Cieszyn-Zilina-Banska bystrzyca-Budapeszt-Subotica.
Ja bardzo zachecam do zwiedzenia Serbii
Mozesz przeleciec autobanem albo przez gory. My wybralismy druga opcje. Cisza, spokoj, maly ruch, troche dziurawe drogi. Taki czilałcik

Jesli chodzi o zwiedzanie to sam musisz poszperac w necie bo jedni lubia koscioly inni muzea a jeszcze inni disco w Belgradzie

Polecam Kosovo, bo ludzie duzo mowia, a w praktyce jest spokojnie i nie ma problemow. Troche egzotycznie.
Jak wlecicie do Albani, jest fajna droga na poludnie wzdluz granicy, az do jez. Ochrydzkiego. Same szutry, bez specjalnej mozliwosci skrocenia trasy tzn jedna droga i wsio. Bardzo wyczerpujaca trasa w upale.
Przed Albania warto profilaktycznie zadbac o lozyska (kola,glowki itp)
Zdecydowanie najciekawsza, i najtrudniejsza trasa to Szkodra-Teth-Koplik. Tutaj tez jest tylko jedna droga. Nie znajdziesz tam stacji benzynowej ale sa jakies dwa sklepy (tzn gospodarz sprzedaje co tam akurat ma).
Jesli bedziecie mieli kiepskie tempo mozecie nie wyrobic sie w jeden dzien.
W kwestii przebiegow, to do Serbii dojechalismy na raz i nie jest to jakis extrem.
Dziennie robilismy od 70 do ok 300. Sporo czasu odpada na pierdoly typu: zaspalismy, tankowanie, smarowanie lancucha, jedzenie!!!, zwiedzanie, fajne jezioro, moze sie wykapiemy itp
Adriatyk w Albani jest raczej brudny i chyba nie moge go polecic. Szczegolnie ze obok Czarnogora.
W Czarnogorze moge polecic Kotor, zajebiste winkle z Kotoru do Podgoricy (traska przez gory), Durmitor, Zabljak jest nawet kulturka (fajny i tani kemping) ale sporo ludzi.
Pamietaj, ze w Serbii pod koniec sierpnia jest Guca- 3 dni trabienia

Jesli ktos ma zapedy historyczno-polityczne (tu akurat mam na mysli historie najnowsza) to polecam Srebrenice w Bosni (bez podkladu historycznego chyba nie ma sensu).
Fajnie jesli Plakiet doda jeszcze cos od siebie, bo ja oceniam subiektywnie

Podsumowujac:
- W Serbii czulem sie jak w domu, super ludzie, super zarcie, cisza spokoj
- Kosowo warto zobaczyc bo jest egzotyczne i mozesz zobaczyc co znaczy czarny PR (mam na mysli obiegowe opinie). Warto wczesniej poczytac o sytuacji politycznej.
-Albania to upał, kurz, pot, słońce, kamienie, słońce, kamienie, pot, wyjebane widoki, jezyk podobny calkiem do niczego, wszechobecne smieci oraz pot, slonce i kamienie.
-Czarnogora najbardziej turystyczna ale nie jak chorwacja, z zajebistym morzem i mega widokami w Durmitorze!!!
-Bosnia to ostrzelane budynki, domy ze starymi fundamentami i odbudowanymi pietrami, opuszczone domy z zabitymi oknami i cmentarze. (Zaznaczam, ze w Bosni bylismy pol dnia i zrobilismy okolo 300 km wiec sa to tylko moje prywatne skojarzenia, jakie pozostaly po wyjezdzie)
To chyba tyle.