Cytat:
Napisał hubert
Hmm brak możliwości płacenia kartą i wszechobecna policja w Serbii  ?  Trochę przesadził ...
|
No jeszcze parę lat temu tak było. Jadąc samochodem trasą z Węgier do BG nie obyło się bez 10 patroli i kilku postojów z tym związanych. Na bramkach płacić kartą nie można było a kurs € kosmiczny naliczali.
Ostatnio się pozmieniało. Już praktycznie w ogóle nie zatrzymują a kartą można płacić. Jeszcze dalej nie wiem za co i dlaczego tyle ale można.
W temacie - myślę że ciekawa traska by była jak by zachaczyć o serbię i jechać przez tarę, durmitor, potem do bośni i dopiero HR i MNE. Ja sobie na wiosnę zaraz jak stopnieją śniegi zrobię takie kółko 2-3 dni.
Do ponckiego się dołączę i potwierdzam co pisze o tych krajach. Dodam jeszcze tak, że za HR nie przepadam, ludzie jacyś dziwni - upierali się, że ja bardzo dobrze po chorwacku mówię a ja wcześniej 3 lata w SRB/BG. Ciekawostką w Serbii jest to, że można sobie do parku narodowego wjechać jak chcesz - nie tak jak u nas, że szlaban i kółko. W Bośni też baaaardzo przyjaźni ludzie. Na wieś jak się pojedzie, to nie ma problemu się zatrzymać i pogadać z gazdą, a i rakiji i kawy się napić przy tym. Ze względu na historię niedawną dużo mają do opowiedzenia.
Jeśli chodzi o Budapeszt, to mnie się wydaje, że otworzyli M0 z M3 do M5. Tak ostatnio po znakach coś wydumałem. To by było zajebiste bo BP faktycznie ciężko przejechać.