Właśnie! Tak też zrobiłem i ja! Problem leży prawdopodobnie w zbyt wąskich wężykach, w których paliwo z gaźników przy jeździe w terenie nie zdąży wyciec na tyle szybko żeby nie spowodować zalania i zgaszenia Afry. Jutro kupię nowe większe średnicą + odpowiednie trójniki i myślę, że wszystko będzie okej, gdyż odpinając jeden węzyk od gaźników i ciorając królową po lesie problem zniknął