Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09.11.2013, 23:53   #35
smigacz
 
smigacz's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Przemyśl
Posty: 731
Motocykl: RD07a
Przebieg: średni
smigacz jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 7 min 43 s
Domyślnie

Po pokonaniu z powrotem wodospadu pojechaliśmy i wydostaliśmy się korytem rzeki.

IMG_4929.jpg.

Pojechaliśmy na przełęcz o której mówili Czesi. Do końca Kołoczawy i jak zwykle pomyliliśmy drogi. Zaatakowaliśmy z rozpędu zbocze o nachyleniu chyba z 60%. Ja gleba Wojtek zdążył wyhamować przy podjeździe Damian poszedł w górę i też gleba. Okazało się, że było tak stromo, iż mimo lekkiego moto nie dał rady wyjść wyżej. Zawrót i przejazd inną drogą wzdłuż wioski - straszne błota koleiny tak, że jak się jakoś złapało jedną to nie ma możliwości wyjazdu. Zrobiłem taką wywrotkę, że bez pomocy Wojtka nie wstałbym motor przygniótł mi nogę nie mogłam wyleźć spod niego i nie mogłem go podnieść. Dotarliśmy na przełęcz.
DSCF3749.jpg

Trochę źle skleiła mi się panorama

DSCF1962.jpg

Zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie i nadjechali Ukraińcy na qadach.

DSCF1961.jpg

Opowiedzieli jak zjechać do Ruskiej Mokrej przez przełęcz gdzie zanocować i jak zdobyć Połoninę Krasną. Jednego z nich quad skotłował ( zrobił kozła z nim uszkadzając mu - chyba nogi nie zsiadał z niego).
Pojeździliśmy trochę po Przełęczy i odwrót na szczęście już łatwiej bo w dół.
Marek w tym czasie już wracał i zajechał pod 16 m wodospad.

IMG_4286.jpg

Tego dnia już nic nie zdobyliśmy . Tylko ostra jazda do Wołowca szczęście, że wieczór wracając przez ciemne wioski nie zrobiliśmy sobie i komuś krzywdy wiedząc jak oni chodzą i piją w sobotę.
Wieczór jak zwykle skończył się dobrym jedzeniem i dyskoteką

Ostatnio edytowane przez smigacz : 10.11.2013 o 01:01
smigacz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem