Gancek dzięki wielkie za odpowiedź !
Koneurgench miało być opcją a nie absolutnym celem wyprawy na północ. Możliwe że odpuścimy sobie to miejsce i wrócimy do Ashgabadu a stamtąd do Turkenbashi.
też wydaje mi się że będą mieli mniejszy problem z wypuszczeniem nas niż z wpuszczeniem jak wiza się będzie kończyć.
Iran wydawał mi się trochę naciągany - mimo ze koleś z Iranu jest mega nachalny. raczej odpuścimy sobie ryzyko stania na granicy i dawania w łapę facetom z wąsem.
|