"zemsta faraona" dopada z powodu obcych dla Ciebie kultury bakterii.
W tym przypadku przyslowie"co Cie zabije,to Cie wzmocni" jest bardzo doslowne.
Popros kogos, kto wraca z Egiptu,zeby Ci przywiozl butelke wody z kranu i codziennie wieczorem pij szklaneczke przed snem.
Do tego jeszcze kilka lokalnych przysmakow- owoca,ciasteczka itp
I lykniesz tych "innych kultur bakteri", Twoj organizm bedzie troche przygotowany.
Mnie bardzo zadko dopada "zemsta faraona" -ale kosztuje "obcych kultur bakterii" jak czesto sie tylko da. NIe gardze przeterminowanym jedzeniem, Moze to dla niektorych bedzie szok, ale jakos sie sprawdza. Oczywiscie w ramach rozsadku i podstawowych zasad biologi(splesnialy chleb i kielbasa z kwasem jest szkodliwa)
Alkohol czy to w Egipcie,czy gdzies indziej nie powinien zaszkodzic, ale pamietaj,ze mocny alkohol odwadnia.
__________________
niejedna przestrzen jeszcze moj uslyszy glos
super miejsce i cudowni ludzie www.misja-kamerun.pl
|