No to jedziemy.
Na południe.
9500 km w linii prostej. Google podaje, że zajechalibyśmy w 175 godzin i 12 249 km.
Ale wolimy jednak polecieć
Jedziemy we trzy sztuki. Dwie sztuki zielonogórskie, jeżdżące wrogą marką

(BMW w najgorszej możliwej wersji, czyli GS) i jedna podkrakowska, jeżdżąca dla odmiany jedyną słuszną marką.
Motocykli nie udało nam się wypożyczyć, musimy pocieszyć się Toyotą Hilux, 2.5, turbo diesel.
Ponieważ w składzie wyjazdowym jest Jagna, na pewno zostaniecie po powrocie uraczeni dokładną relacją.
Na razie jednak przekazujemy Fazikowi książkę kodów i obiecujemy wysyłać częste depesze.
Fazi! Pamiętaj! Rozliczymy Cię po powrocie!
Jagna, Raf & Andrzej