Trza pomału wątek zamykać.
A więc malutkie sprawozdanie ,po małych perypetiach z wałkami silnik pracuje bardzo fajnie,nie bardzo jest kiedy docierać ale staram się jak mogę,pogoda dopisuję,pada jest zimno a wiec ciężko przegrzać moto.
Ogólnie skłoniłem się do zapierda...ia a że mam gdzie to codziennie po około godzinki dziduję po lesie i kałużach , czas okaże czy ten system jest O.K.
W silniku mineralny.
Co do dynamiki silnika to w porównaniu do stanu poprzedniego to rewelacja,na pewno ma w tym swój udział 15 na zdawczym .
Tylny zawias podniesiony o około 2,5cm też robi robotę o niebo lepiej,niestety daje się odczuć od razu brak sztywności i skoku z przodu,muszę coś pokombinować ,no ale miało być o silniku.
Wiem że to wyniosłe że tchnęłem nowe życie w martwą już afrykę,ale jak bym miał za jakis czas robić podobny remont to nie ,ja dziękuję nie tańczę,za dużo zachodu z częściami i za drogo.
Co do samego rozbierania i składania silnika to polecam każdemu,niema chyba lepszej metody poznania budowy i wszystkich mechanizmów działania.
Postaram się opisać koszty związane z zakupem części i ogólny zarys co i po co wymieniłem.
Pozdro
|