Ze względu, iż niektórzy przejęli się sytuacją, o której napisała Iwona, oraz po tym jak dziś dostałem z poczty kwiatowej bukiet od cichego wielbiciela z napisem na karteczce :"nie odchodź", pragnę wyjaśnić co następuje:
1. Nie jesteśmy samolubami i jak ktoś chce dać coś od siebie- oferuje pomoc w organizacji, to chętnie współpracujemy. Do tej pory chłopaki z Hajnówki, Ciechanowca i Michałowa oraz inni, robili rajdy praktycznie za nas.
2. Chyba po rajdzie w Rajgrodzie, gdzie było 200 luda postanowiliśmy, że na zawsze wracamy do korzeni i obowiązuje namiot i krzaki;
3. Rajdy zawsze są i będą w kwietniu i w październiku;
4. Rajd nie jest wyścigiem. To nie są eliminacje mistrzostw Polski tylko emerycka popierdówa integracyjna. Są odcinki specjalne, przystanki na żwirowniach itd. Tam ekipa na sztachetach pokazuje co umie do woli; Trasy są przygotowywane pod ciężkie enduro, da radę przejechać zdeterminowana początkująca niewiasta oraz driver z plecakiem;
5. Zauważyliśmy, że zasada K. Kononowicza brzmiąca: "nie będzie niczego"- sprawdza się w 100%. Podajemy tylko info o terminie i dzień przed rajdem miejsce zbiórki. Tu chłopaki wkleili zdjęcie pięknego mostku, który nawet nie wiem gdzie jest. Są tacy co już go na earth znaleźli, powiadomili rodzinę oraz znajomych z naszej klasy itd. Nie daj Boże jak nie dojedziemy tam na rajdzie (a różnie bywa), to będzie foch, bo mostek miał być a nie było....
__________________
Africa jest jak kotlet schabowy. im mocniej bita tym lepiej smakuje.
rolnik-kaskader
RD 07A '96
na starym forum w szóstej linijce
|