Nie ma wielkiego doświadczenia, ale mogę dodać swoje trzy grosze, bo widzę, że temat się rozwija, a nie jestem pewna, czy w dobrym kierunku.
Przede wszystkim: jeśli to ma być moto na wypady szutrowo-asfaltowe, czy też asfaltowo-szutrowe, to może lepiej pójść w kierunku eFki [BMW F650] - jeździłam, moje pierwsze offowe stworzenie. O tyle lepsze od XT czy DR, że ma trochę więcej owiewek i jest stabilniejsze. Trochę cięższe, ale do podniesienia, poza tym na początku zawsze ktoś jest, kto pomoże dźwignąć. Na szutry motorek rewelacja. Na trasy on też może być - to jednocylindrowiec, ale komfortowy, kanapa do pozazdroszczenia.
Jeśli to mają być wypady offowe: piachy, kamory, schody

plus asfalt to lepszy byłby XT-k [traktuję go jako odpowiednik mojej obecnej DR]. Ten typ jest bardziej "toporny" - przede wszystkim przeloty asfaltowe to już zupełnie inne doznania
Nie wiem, czy jest sens się bardziej rozpisywać.
Niby podobne motorki eFka/XT, a jednak różnica w prowadzeniu znaczna. Jeśli dziewczyna chciałaby się trochę rozjeździć "ogólnorozwojowo" to polecałabym eFkę albo coś podobnego, stabilniejszego niż nasze dual sporty - do polatania i na zakrętach, i na autostradzie, i na szutrach. W teren też to spokojnie wjeżdża.