Chomik ty mi tu nie słodź, i tak jak wrócisz to musimy się napić jak u Jojny na weselu jak biali bracia, to Cię nieminie nie myśl sobie,
przywieź tylko jakiś dobry wywar z mandragory co nas w inną czasoprzestrzeń przeniesie i pamiętaj o obiecanych kowbojkach z krokodyla, bo jak na africy będę wyglądał