motormaniak, ja nie musiałem stosować twojego sposobu, moja to się nawet nie dziwiła,
tylko pytała za ile wrócę.Pod tym względem to mam fajnie.
Ale zapamiętam twoją wersję...... tylko żebym się kiedyś nie zdziwił jak powie " no to się ubieram" i co wtedy? trzeba będzie zabrać hihihi.
Oj warto było się przewietrzyć, pustawo na drogach, szron na szybie , opadniete szczęki w katamaranach.......
Kiedy drugie otwarcie sezonu

, może by się udało do Łodzi na bajzel rundkę machnąć?
Ano się zobaczy.