Mam nadzieje że wystąpi każdy z tych elementów po trochu. Dla mnie to też będzie pierwszy wypad na niedawno kupionym sprzęcie więc też nie stawiam przed sobą ambitnych założeń bo po prostu będę się uczył nowego sprzętu. Sama idea wypadu na lekko, kojarzy mi się z rodzajem wypadu typu minimalizm w osprzęcie, po to aby dojechać tam gdzie z 5 torbami się nie da dojechać. O ile nie będzie dużo błota to myślę że ekipa ma potencjał aby się dobrze bawić i azymutów też spróbujemy, bo to w sumie kwintesencja offu

. Grunt aby było bez napinki i pomimo zaciśniętych zębów aby uśmiech z facjaty nie schodził. Mam nadzieje że wszyscy jadą się po prostu dobrze bawić i maksymalnie wyszumieć. Pożyjemy zobaczymy, ja już formę szlifuję aby twardkim być a nie miettkim

.