ok, ok, ok.
Jako że udało nam się:
a) nie sfajczyć
b) wysuszyć:

c) naprawić DRZ'ę
d) nienaprawić licznika w XT
e) nie tykać DR'ki (nie było po co, bo działała)
f) ominąć blokady drogowe ustawione centralnie na środku asfaltu:
pojechaliśmy dalej.
I było piknie na miejscówce:
A rano, z braku lepszego pomysłu pojechaliśmy dalej:
Znajdź Cleo:
Tu jest (uwaga - lansfotka):
Tylko jak mijany autochton zatrzymuje się obok i wyciąga giwerę, jest nieswojo. Jakby.
A w Bize, w środku niczego, chłopcy Jej Królewskiej Mości z Command Force /coś jakby siły szybkiego reagowania/:
Wg. Cleo żołnierze byli zaebiście męscy i śliczni. Cóż, jakoś ani Adam, ani ja nie podzielamy tego - niczym nie uzasadnionego entuzjazmu ; )
A potem jedziemy dalej. I jest tak:
__________________
Każdy dobry uczynek zostanie ukarany.
Przykładnie.
------------------------------------------------------------------
chroń mnie Boże przed przyjaciółmi,
z wrogami poradzę sobie sam...
------------------------------------------------------
Mój ból głowy, moja skrucha,
Moje kiszki, moja franca,
Moja wreszcie groza ducha,
Gdy Kostucha rwie do tańca!