również dziękować wszystkim za wszystko, było świetnie, jak zwykle zresztą

DDDD
a ja wolly dziękuję Ci jeszcze za to bezcenne poczucie w środku nocy ".....czy to na pewno mój namiot, bo nie pamiętam żebym go trytytkami pozamykała" a po chwili "k....., a gdzie mój XT-ek? , k.... to chyba jednak nie mój namiot" a potem nagle objawienie...coś błysnęło daleko na wale od światła czołóweczki...." ooo , to chyba moje blachy, a co to tam robi? ....a niech stoi...idę się bawić dalej"

uśmiałam się ostro
PS. dzięki Turek za kurtkę na powrót, bez niej nie tylko dupa byłaby mokra ( wyprana już nawet

), Kłosie za znalezienie okularów, dalej nie pamiętam kto to był, ale znalazł mój aparat - dzięki