Cytat:
Napisał Navaja
ArturS
Ciągne temat dalej. Wygospodarowaliśmy czas na wejście na Korab.
Ile trzeba na to liczyć?
Nie planujemy, tak jak Wy podjeżdzać pod sam szczyt  tylko chcemy z buta uderzyć ze strażnicy.
Nie wiesz czy można tam się z pałatką rozbić? Akurat nam by pasowało zajechać pod strażnicę po południu, kimnąć się i z rana uderzyć na szczyt.
|
No to sobie zafundujesz jakieś 1800 m podejścia w pionie, z czego pierwsze 1100 - przez las (no chyba że lubisz).
Do tego w poziomie to nawet 30km (choc może są skróty)
Jesli chcecie zrobić dwudniówkę, przyjmijcie - proponuję - wariant pośredni:
http://goo.gl/maps/Z4S64
Od asfaltu (A), przy którym prawie od razu zaczynają się miejsca biwakowe, podjedźcie do straznicy (B),
ale rozbić się tam Wam nie pozwolą jak dla mnie. Potem pojedźcie do (C) - ostatnia
chałupa po drodze, gdzie zwyczajowo zostawia sie auta, motki, namioty itp.
Jest tam też woda (!!), wyżej w górkach może byc z tym kłopot.
Jeszcze innym patentem jest zabiwakowanie koło jednej z dwóch bacówek
nieczynnej (D) i czynnej (E)
http://goo.gl/maps/YS6NF (przy obu sa źródła).
Miejsce dokąd najwyżej idzie podjechac motkiem i 4x4 jest tu:
http://goo.gl/maps/YS6NF (F) (10 min. od wody)
Ponad 2000m npm. - warto rozważyć. Z tego miejsca wycieczka i tak zajmie Wam min. 3-4 godzinki w upale.
To takie sugestie, żeby 80% fajnego podejscia nie przypadło Wam na zwykłą drogę w lesie.
Trzeba wziąć też pod uwagę temperatury - można się ,,nieco'' wygrzać.